No właśnie, miałam.
Pieski widząc, że chwytam z grabie postanowiły pomóc i powdzięczyć się fotogenicznie. No i spróbuj tu grabić. Nie da się. Kolejny rok z rzędu ogród będzie tonął w suchych liściach. Z drugiej strony takie zalegające liście są ponoć ekologiczne, na wychuchanych, wygrabionych do ździebełka trawnikach nie ma schronienia dla różnych drobnych, pożytecznych żyjątek... Czyli w sumie zrobiłam dobry uczynek ;)
![]() |
Jeszcze jeden dobry uczynek - marcepanowe ciasto marchewkowe z pomarańczą |
Poniżej dwóch interesantów, który owy uczynek zdążyli już wyniuchać i mają nadzieję na kawałek